Po trzech tygodniach od poprzedniej wyprawy szybka decyzja - wyjeżdżam jeszcze na kilka dni. Znowu jadę do Świnoujścia, aby tam przekroczyć granicę. Ahlbeck, Zinnowitz, Wolgast, Lassan.
Anklam, Ueckermünde, Eggesin, Torgelow, Pasewalk, Strasburg, Woldeck, Fürstenweder, Prenzlau. Gdzieś po drodzę widzę dziwny znak - zakaz wjazdu czołgów. Widocznie w pobliżu jest jednostka wojskowa.
Brüssow, Löcknitz i granica w Lubieszynie. Szczecin, Kołbaskowo, z powrotem Szczecin, Police, Trzebież.
Nowe Warpno, Trzebież, Police, Szczecin, Gryfino, Morzyczyn, Stargard Szczeciński. Za Stargardem rozbijam się gdzieś na ściernisku. Pada deszcz.
To rekordowy dzień. Postanawiam jechać cała dobę od siódmej do siódmej następnego dnia. Ile przejadę? Chociwel, Ińsko, Wegorzyno, Łobez, Świdwin, Sławoborze, Byszyno, Białogard, Koszalin, Karlino, Trzebiatów, Mrzeżyno, i z powrotem Trzebiatów. Przez 24 godziny przejechałem 250 kilometrów nie śpiesząc się zbytnio.
Bez snu kontynuuję jazdę dalej. Do domu niedaleko. Niechorze, Rewal, Pobierowo, Dziwnów i jestem już w domu.